astma

Astma

Od dawna wiadomo, że marihuana powoduje uczucie tzw. „rozpychania się” dymu w płucach, przez co zupełnie naturalne wydaje się być wykorzystywanie marihuany w leczeniu astmy. Dym z marihuany może bowiem działać jak lek rozszerzający oskrzela i uwalniać od skurczy wynikających z astmy oskrzelowej. Stosowanie marihuany w leczeniu astmy ma swoje plusy i minusy, ponieważ istnieją badania potwierdzające zarówno skuteczność konopi, jak i ich szkodliwość na układ oddechowy. Czy zatem astma jest chorobą, którą można leczyć przy użyciu marihuany medycznej?

Astma – charakterystyka choroby

Astma – inaczej zwana też dychawicą oskrzelową – to przewlekłe zapalenie oskrzeli, które prowadzi do niekontrolowanych skurczów oskrzeli. Poza skurczami dochodzi również do obturacji (zwężenia) dróg oddechowych i upośledzenia przepływu powietrza. Do objawów choroby zalicza się świszczący oddech, uczucie ucisku w klatce piersiowej, duszności i kaszel o zmiennej częstotliwości i nasileniu. Astmę wywołują czynniki genetyczne i środowiskowe. Ostra odmiana astmy może doprowadzić do niewydolności oddechowej, która wymaga już leczenia szpitalnego.

Historia stosowania marihuany na astmę

W Starożytnym Egipcie astmę leczono poprzez wdychanie pary unoszącej się z ziół podgrzewanych na cegłach. W XX wieku palenie suszonych roślin jako środka na łagodzenie objawów astmy było powszechne, a najpopularniejszym produktem były papierosy konopne Cigares de Joy. Z kolei w XIX wieku lekarz Henry Hyde Salter przekonywał, że nalewka z konopi jest często stosowanym lekiem na astmę. Co ciekawe i jednocześnie niepokojące – jeszcze w pierwszej połowie XX wieku naukowcy wierzyli, że astma jest chorobą psychiczną. Dopiero badania przeprowadzone w latach 60. XX wieku wskazały, że przyczną astmy jest toczący się stan zapalny.

Skuteczność marihuany na astmę

Wspomnieliśmy już, że wśród badaczy do dziś istnieją spory o to, czy marihuana na astmę szkodzi czy pomaga. Zdania są podzielone, warto wiedzieć jednak, że pod koniec 2013 roku stan Michigan odrzucił propozycję uznania astmy za chorobę, którą można leczyć medyczną marihuaną.

Zamieszczone w 2000 roku w magazynie „Nature” dane pokazują, że palona lub odparowywana marihuana i THC silnie rozszerzają oskrzela. Jednak ogólny wpływ palenia marihuany na płuca jest niejednoznaczny i cały czas wywołuje wątpliwości. Rzadkie lub umiarkowane palenie raczej nie ma wpływu na płuca bądź wpływa na nie bardzo nieznacznie. Udowodniono natomiast, że częste palenie marihuany zwiększa podatność na zapalenia oskrzeli. Z racji tego, że dym z konopi pod wieloma względami jest podobny do dymu tytoniowego, lekarze obawiają się, że palenie marihuany może podnieść ryzyko chorób płuc. Liczne badania na palaczach marihuany potwierdziły bowiem jej negatywny wpływ na błonę śluzową i tkanki wyściełające drogi oddechowe. Badania dowiodły również, że marihuana może powodować stany zapalne.

Z drugiej jednak strony musimy zauważyć, że metaanaliza funkcjonowania płuc i ich dolegliwości nie daje dowodów na niekorzystne skutki stosowania umiarkowanych dawek marihuany na czynność płuc. Istnieje ciekawa hipoteza wysnuta na podstawie jednego z badań, że krótkotrwałe zażywanie marihuany poprawia pracę płuc i rozszerza je. Jednak długotrwałe stosowanie marihuany znacząco osłabia układ oddechowy ze względu na szkodliwość dymu.

Proponowany schemat działania na astmę

We wspomnianych wyżej badaniach opublikowanych w magazynie „Nature” zauważono, że zarówno za rozszerzanie się dróg oddechowych, jak i ich skurcze odpowiada układ endokannabinoidowy. W 1975 roku przeprowadzono słynny już eksperyment, podczas którego Donald Tashkin badał reakcje ośmiu pacjentów z astmą oskrzelową, ale nieuskarżających się na żadne dolegliwości. Badanie opierało się na tym, że pacjentów poproszono o wykonywanie ćwiczeń fizycznych aż do momentu, gdy dostaną silnego astmatycznego skurczu oskrzeli. W reakcji na atak część pacjentów otrzymała do palenia placebo, a część marihuanę o stężeniu THC na poziomie 2%. Osoby po zapaleniu placebo dochodziły do siebie od 30 do 60 minut, natomiast osoby, które dostały marihuanę, błyskawicznie otrząsnęły się z ataku astmy. Kolejne badania potwierdziły mocno rozkurczeniowe działanie THC na oskrzela.

Astma – dawkowanie marihuany medycznej

Badacz Tashkin skurcze oskrzeli skutecznie leczył przy użyciu marihuany o 2% stężeniu THC, czyli marihuany zaledwie w 1/8 tak silnej jak znane nam dzisiaj odmiany. Te badania Tashkina potwierdzają tezę, że niewielkie dawki THC są w stanie rozszerzyć drogi oddechowe. Później przeprowadzone testy określiły optymalną dawkę tego kannabinoidu na poziomie 200 mikrogramów. Pokazuje to więc, że optymalnym rozwiązaniem w przypadku astmy może być podawanie małych dawek silnie skoncentrowanej i bogatej w THC odmiany. Wybrane do leczenia astmy odmiany powinny również charakteryzować się dużą zawartością rozszerzających oskrzela terpenów, takich jak pinen.

Jak przyjmować marihuanę na astmę?

Istnieje kilka sposobów przyjmowania marihuany przez osoby, których problemem jest astma.

  • Doustnie: w XIX wieku popularne były nalewki z konopi, ich działanie jednak było zbytnio opóźnione, by uchronić pacjenta przed skutkami ostrego ataku astmy. Organizm bowiem zdecydowanie za długo metabolizował przyjętą dawkę. Dlatego też dużo skuteczniejsze jest przyjmowanie marihuany pod język.
  • Odparowywanie i palenie: przy stosowaniu inhalacji albo palenia trzeba zachować szczególną ostrożność, ponieważ niektórzy pacjenci na dym lub parę reagują skurczem oskrzeli. Dlatego też inhalację rozpoczynamy od bardzo małej dawki marihuany przy stabilnym stanie jeszcze przed skurczem oskrzeli. Dzięki temu uda nam się określić tolerancję organizmu na marihuanę. Istotne, by używać wyłącznie czystej marihuany z minimalną ilością mikroorganizmów, pleśni i drożdży, bo patogeny te dodatkowo drażnią drogi oddechowe lub wywołują wtórne infekcje płuc.

Astma – wskazane chemotypy dla chorych

Jak już wcześniej podkreśliliśmy – astma wymaga odmian bogatych w THC i pinen, który dodatkowo rozszerza oskrzela.

Jakie odmiany marihuany na astmę

Do odmian marihuany wskazanych w leczeniu marihuany należą Trainwreck, Sno-Cap, Super Silver Haze oraz każdy szczep z wysoką zawartością terpenów rozszerzających oskrzela. Jeśli kierujemy się zapachem, to zwróćmy koniecznie uwagę na odmiany pachnące jak wiecznie zielone drzewa.